Te Bliźniaki zostały połączone po separacji w ramach chińskiej polityki jednego dziecka

AUDIE CORNISH, gospodarz:

wyobraź sobie, że urodziłeś się z bliźniakiem, ale nie wiesz, gdzie jest ani nawet, czy żyje.

(nagłośnienie archiwalnego nagrania)

W 2009 roku korespondentka Los Angeles Times Barbara Demick badała plotki, że niektórzy chińscy urzędnicy porywają chińskie dzieci, aby zaspokoić zapotrzebowanie amerykańskich rodzin, które chcą adoptować. Było to w czasach chińskiej polityki jednego dziecka. Demick znalazł rodzinę na wsi w Chinach, która straciła dziecko. Po tym, jak urodziła bliźniaczki, jedna została im zabrana, gdy była maluchem. Pod koniec wywiadu, mama bliźniaków miała wiadomość dla Demicka – odwiedź ponownie, a następnym razem przyprowadź naszą córkę.

BARBARA DEMICK: czułam, że matka mnie wyzwała. Pomyślałem, że znajdę tego bliźniaka, którego zabrano.

Demick wpadł na pomysł, do którego sierocińca dziewczyna mogła zostać zabrana. W grupie na Facebooku znalazła adopcyjnych rodziców dzieci z sierocińca, którzy dzielili się historiami i zdjęciami z ich życia.

DEMICK: jedna konkretna dziewczyna wpadła mi w oko, bo wyglądała na zdjęciach, które zamieścili, jak bliźniaczka, którą poznałem. Zrobiłem dwa zdjęcia, które umieściła rodzina, i zmieszałem je z przypadkowymi zdjęciami Chińskich dziewczynek. Wydrukowałem go i wysłałem do rodziny w prowincji Hunan. A ja na to, że może jeden z nich przypomina twoją córkę. Skontaktowali się ze mną i zidentyfikowali poprawnie dwa zdjęcia swojej córki.

A teraz jej rodzina w Chinach zastanawia się, co się z nią stało. Ale ta amerykańska rodzina, która ją adoptowała, nie wie, co planujesz. Jak to było próbować się z nimi skontaktować?

DEMICK: od samego początku było jasne, że nie chcą współpracować. I to postawiło mnie w dziwnej sytuacji, ponieważ, wiecie, czułem się zobowiązany do chińskiej rodziny, aby powiedzieć im, gdzie jest ich córka. Ale ja też, No wiesz, nie mogłem po prostu, jak, wydać dziecka jako skradzionego bliźniaka. Więc zasadniczo nic nie zrobiłem. Ale wysłałem informacje, które miałem do amerykańskiej rodziny. Nie martw się, twoja córka jest młoda. Nie zamierzam niczego publikować, ale powinieneś wiedzieć.

Facebook: a wiele lat później, w 2017 roku, dostajesz wiadomość na Facebooku, gdzie zasadniczo ktoś mówi, że skontaktowałeś się ze mną dawno temu. Nadal chcesz ze mną porozmawiać? Jeśli tak, moja rodzina i ja nadal jesteśmy zainteresowani. To jest amerykańska rodzina tego młodego chińskiego bliźniaka. W końcu decydują się otworzyć. Powiedz nam, jak się nazywały bliźniaczki i jak to było, kiedy się poznały.

DEMICK: Zeng Shuangjie to imię chińskiego bliźniaka. Amerykanka miała na imię Fangfang (ph), kiedy się urodziła, ale teraz ma na imię Esther. Mieszka w Teksasie. I komunikowali się za pośrednictwem aplikacji do przesyłania wiadomości przez około rok. Spotkali się w lutym tego roku. Podróżowałem z amerykańską rodziną do Chin, do tej bardzo odległej wioski w górach. Dziewczyny bały się patrzeć na siebie. Ciągle rzucali sobie spojrzenia z boku.

w końcu zebraliśmy ich samych razem, a oni od razu wpadli w dzieciństwo, którego nigdy nie mieli razem. Robili sobie włosy. Grali w patty cake. Plotkowali używając tłumacza. Pamiętam, jak Shuangjie mówił, wow, wyglądasz jak ja. Esther powiedziała, że będę się malować, ale i tak wiesz, jak wyglądam.

jakie były bariery między rodzicami? Mogę sobie wyobrazić, że oboje są przerażeni w tym przypadku.

DEMICK: rodzice nie byli tak przerażeni, jak mogłoby się wydawać. Marsha, Przybrana matka, była bardzo chętna, aby dać Esther możliwość poznania jej rodzonej rodziny i myślę, że czuła się wystarczająco pewnie z jej więzią z córką. A Chińska rodzina oddała ją za zmarłą lub trwale zaginioną lata temu. Powtarzali, że cieszymy się, że żyjesz i dobrze cię wychowano. Rodzice naprawdę się związali. Marsha wielokrotnie powtarzała Chińskiej rodzinie, wiesz, kocham Esther, a ona była jak gwiazda w moim życiu. Ale nie adoptowałbym jej, gdybym wiedział, że została ci odebrana.

czy to również wpływa na rodzaj wspólnej historii, jaką Amerykanie mają o polityce jednego dziecka i dzieciach, które adoptowali?

DEMICK: Amerykanie, którzy adoptowali chińskie dziewczyny, naprawdę czuli, że pomagają ratować porzucone dzieci, i w większości przypadków to prawda. Ale szczególnie w późniejszych latach, począwszy od około 2000 roku, nie było tak wielu porzuconych dziewczynek, a niektóre z nich zostały zabrane pod przymusem. I nawet jeśli dzieci nie były porywane fizycznie, rodziny były zagrożone, domy wyburzano, ludzie tracili pracę. I myślę, że zobaczysz więcej adoptowanych, którzy wrócą do Chin w poszukiwaniu swoich biologicznych rodziców. I nie sądzę, że to jest tak niemożliwe, jak ludzie myślą, aby połączyć adoptowanych i ich rodzin urodzenia.

Skontaktowaliśmy się z nią przez Skype.

Dziękujemy za rozmowę z nami .

DEMICK: Wielkie dzięki.

Prawa autorskie © 2019 NPR. Wszelkie prawa zastrzeżone. Odwiedź naszą stronę warunki użytkowania i uprawnienia strony pod adresem www.npr.org więcej informacji.

transkrypcje NPR są tworzone w przyspieszonym terminie przez Verb8tm, Inc., wykonawca NPR, i produkowane przy użyciu zastrzeżonego procesu transkrypcji opracowanego z NPR. Tekst ten może nie być w ostatecznej formie i może być aktualizowany lub zmieniany w przyszłości. Dokładność i dostępność mogą się różnić. Autorytatywnym zapisem programowania NPR jest zapis audio.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.