głównodowodzący chilijskich Sił Powietrznych powiedział, że walka o odzyskanie szczątków Herkulesa, który rozbił się w drodze na Antarktydę dwa tygodnie temu, może utrudnić ustalenie, co stało się z samolotem.
samolot transportowy Hercules C-130, który przewoził 17 członków załogi i 21 pasażerów, zniknął wkrótce po starcie 9 grudnia z południowego miasta Punta Arenas w chilijskiej Patagonii.
ekstremalne warunki pogodowe, w tym niskie chmury, silne wiatry i masywne, toczące się fale oceanu początkowo skomplikowały poszukiwania, ale w ciągu kilku dni międzynarodowy zespół odnalazł szczątki, rzeczy osobiste i szczątki ludzkie 30 km na południe od miejsca, w którym samolot ostatnio nawiązał kontakt.
w tym tygodniu badacze rozpoczęli podwodne poszukiwania w morzu Drake ’ a, rozległej dziewiczej dziczy oceanu u południowych krańców kontynentu południowoamerykańskiego, który pogrąża się do 3500 metrów.
głównodowodzący chilijskich Sił Powietrznych, Arturo Merino Nuñez, powiedział, że ponieważ nie znaleziono jeszcze więcej szczątków, możliwe, że nigdy nie dowiedzą się, co stało się z samolotem. „Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie” – dodał.
„z tego, co odkryliśmy i biorąc pod uwagę kontekst, prawda jest taka, że samolot doznał całkowitego upadku, który spowodował jego rozpad, albo w morzu, albo w powietrzu” – powiedział.
gdyby znaleziono większe części szczątków samolotu, powiedział: „pozwoliłoby nam to zignorować mniej prawdopodobne hipotezy i ustalić, co naprawdę spowodowało wypadek”.
„na tym etapie wszystkie możliwe hipotezy będą badane z otwartym umysłem”
„wszyscy jesteśmy pilotami i chcemy wiedzieć, co stało się z samolotem, aby podjąć działania naprawcze, jeśli były jakieś do podjęcia. Jest to również dla nas bardzo niepokojące, ponieważ musimy kontynuować eksploatację samolotu, musimy kontynuować kampanie Antarktyczne.”
- Udostępnij na Facebooku
- Udostępnij na Twitterze
- Udostępnij przez e-mail
- Udostępnij na LinkedIn
- Udostępnij na Pintereście
- Udostępnij na WhatsApp
- Udostępnij na Messenger