Chua Giac Minh temple in East Palo Alto, Calif., w niedzielę, październik 6, 2019.
jadalnia w Chua Giac Minh temple w East Palo Alto, Calif., w niedzielę, październik 6, 2019.
Chua Giac Minh temple in East Palo Alto, Calif., w niedzielę, październik 6, 2019.
stół do jedzenia w Chua Giac Minh temple w East Palo Alto, Calif., w niedzielę, październik 6, 2019.
Chua Giac Minh temple in East Palo Alto, Calif., w niedzielę, październik 6, 2019.
w październiku Soleil Ho przegląda tylko restauracje Wegetariańskie. Masz sugestię? Daj nam znać: [email protected]
jadąc przez East Palo Alto, łatwo przegapić Chua Giac Minh, pagodę w Kolorze maślanym schowaną na ulicy mieszkalnej za Ikea. Wietnamska Świątynia buddyjska, najstarsza w północnej Kalifornii, nie jest dużo wyższa niż pobliskie domy. Pojawiłem się w niedzielę na podstawie porady czytelnika; dopóki nie szpiegowałem zakrzywionych okapów budynku, martwiłem się, że zmarnowałem popołudnie na polowanie na gęsi.
Szukałem wietnamskiej kuchni świątynnej, tradycji buddyjskiej mahajany, która w ciągu 2000 lat udoskonaliła własne roślinne wersje sosu rybnego, skrzydełek z kurczaka, wieprzowiny i owoców morza. Jako ktoś, kto nie dorastał w buddyzmie, byłem ciekaw, jak wietnamskie jedzenie, kuchnia, która jest znana z sosu rybnego i silnych bankietów, przełoży się na wegański paradygmat. W Kościele katolickim, w którym zostałem wychowany, w dni Festiwalowe pojawiały się potrawy posłużeniowe: tace z lepkim ryżem o barwie cynamonowej i zielonej, szkliwione skrzydełka z kurczaka z grilla i sajgonki wypełnione wieprzowiną i konserwowym mięsem kraba.
w Chua Giac Minh oferty okazały się absolutną skarbnicą rozkoszy, obowiązkową wizytą dla wegan, wietnamskich miłośników jedzenia i każdego pomiędzy. Publiczność do posiłków Chua Giac Minh jest zdecydowanie zwolennikami świątyni, ale przypadkowi ludzie, którzy po prostu chcą zjeść lunch (jak nieustraszony krytyk kulinarny) są mile widziani. Receptury są generowane przez wolontariuszy, a także zakonnice, a wiele składników pochodzi lokalnie lub uprawia się na miejscu.
muszę jednak przyznać, że religia mnie przeraża. Gdy wędrowałem do świątyni z niepewnością dziecka szukającego przekąski o północy, wyznawca pomachał mi w dół. Załamałem się, oczekując, że zostanie zapytany, co robię tam lub powiedział, co robię źle.
ale uśmiechnęła się i zapytała, Czy potrzebuję pomocy.
to pytanie ma duże znaczenie w domu modlitwy, ale skinąłem głową, a ona pokazała mi liny. Kiedy usiadłem z moim jedzeniem, przyszła ze mną porozmawiać. Powiedziała mi, że kiedy po raz pierwszy odwiedziła świątynię z przyjacielem lata temu, Zwykle spędzała wieczory imprezując w barach i po prostu pływając, żyjąc dla siebie. Ale została przyjęta, mimo że była zupełnie obca i od tego czasu jest lojalną wyznawczynią i wolontariuszką.
do czasu moich wizyt w tej świątyni, od lat nie wchodziłem w Przestrzeń religijną i trochę się martwiłem, że wybuchnę w płomieniach, gdy tylko przekroczę próg. Ale to, czego nie zdawałem sobie sprawy, wchodząc, to jak drastycznie mój stosunek do weganizmu, obciążony i zagmatwany przez komunikaty prasowe o niemożliwym Hamburgerze i pseudonaukowej retoryce wpływowej, zmieniłby się.
tutaj wszystko — jedzenie, poczucie wspólnoty-jest zakorzenione w kulturze troski.
w staraniach o przyjęcie gości wszystkich przekonań, misjonarze buddyjscy i duchowni historycznie przygotowali żywność, która przemawiałaby do mas. W tej świątyni tendencja ta przejawia się wyraźnie w potrawach, takich jak makieta rybna na bazie soi, która sprytnie używa arkuszy nori do naśladowania skóry fileta rybnego. Paski skóry tofu, parowane razem w nori, są martwymi pierścieniami dla włóknistego mięsa tilapii. Tekstura była, jednym słowem, Oszałamiająca.
Chua Giac Minh
763 Donohoe St., East Palo Alto
godziny: 10.00-15.00 w niedziele.
dostępność: nie ma schodów do jadalni, ale wejście na górny poziom świątyni wymaga wspinania się po schodach. Gendered multistall toalety, które są wąskie.
poziom hałasu: wszystko na zewnątrz na dziedzińcu; ciche, ale bardziej hałaśliwe w wielkie dni święte.
posiłek dla dwojga, bez napojów: $15-$20. Darowizna oparta; tylko gotówka.
co zamówić: duszona Rolada ze skóry tofu, sajgonki, duszona ryba, bao. Na deser, należy chwycić che bap ($1.50), gęsty pudding kukurydziano-tapiokowy pokryty warstwą kremu kokosowego. Jest słodka w taki sposób, jak idealna puszka kukurydzy, z lusciousness kremowej kukurydzy potage.
opcje roślinne: wszystko jest wegańskie z wyjątkiem jogurtu.
napoje: Dostępny świeżo wyciskany sok z trzciny cukrowej; czasami z dodatkiem świeżego soku owocowego.
Transport: na liniach 281 i 296 SamTrans. Prywatny parking dostępny.
najlepsze praktyki: zapraszamy na lunch z czcicielami świątyni przy wspólnych stołach. Przeprowadzenie jest również opcją, ale idź wcześnie w dniu, zanim zaczną się wyczerpywać przedmioty.
mielone tofu i makaron fasoli mung „kurczak” ($3 za 5, pieczone lub smażone), mocny i wilgotny jak kawałki uda, przyszedł wraz z trawy cytrynowej „kości”i skóry tofu. Imitacje były wyraźnie imitacjami, mniej jak niezwykłe zmiennokształtne mięso, a bardziej jak podszywka Dionne Warwick w Twoim przyjaznym barze w okolicy.
dla wielu buddystów praktyka unikania mięsa, a czasami czosnku, takich jak cebula i czosnek, jest integralną częścią ich życia religijnego. Cebula i czosnek są uważane przez pobożnych wyznawców za afrodyzjaki, co czyni je nieodpowiednimi do potraw świątynnych. Większość świeckich wyznawców jest wegetarianami w święta, podczas gdy dieta jest codziennym wymogiem dla duchownych. (Choć doszedłem do tego z nadzieją, że Wegańskie Wietnamskie jedzenie byłoby doskonałe samo w sobie, to wykluczenie cebuli i czosnku, że naprawdę pod wrażeniem. Jakoś za nimi nie tęskniłem.)
podczas gdy niektóre sekty różnią się w swoich przesłankach, ogólna praktyka wegetarianizmu w buddyzmie rezonuje ze świeckim ekologizmem: obie mają na celu rozpoznanie niezliczonych sposobów, w jakie nasze działania rozbrzmiewają poza prywatnymi czynami i wykorzystanie tej wiedzy, aby zminimalizować szkody. Dla nich to, co jemy, ma nieodłączne znaczenie filozoficzne, wykraczające poza zwykłą funkcję. Podczas gdy niektórzy ludzie mogą mieć problem z ideą napełniania żywności tak wielkim znaczeniem, ja nie podnosiłem się na wiele niepokoju lub stresu podczas jedzenia w świątyni z jej wyznawcami. Wszyscy byli w tym razem i to było normalne. W tym celu Chua Giac Minh serwuje również jedzenie bezdomnym w Redwood City raz w miesiącu, chociaż wolontariusze dostosowują menu do swoich odbiorców z szerszą gamą potraw, takich jak spaghetti, fajitas i ciasteczka.
oto jak to wygląda w tej chwili: w każdą niedzielę zespół zakonnic i wolontariuszy z Chua Giac Minh gotuje jedzenie pod wzniesioną świątynią, głównie dla członków społeczności, którzy uczestniczą w Cotygodniowym porannym nabożeństwie. Po zakończeniu nabożeństwa, Zwykle o godzinie 12: 30., Świątynia oferuje każdej osobie bezpłatną miskę makaronu, wegańskie bierze na klasyczne zupy, takie jak bun Bo Hue lub bun rieu. Ten ostatni jest szczególnie inspirowane wykonanie, i zdałem sobie sprawę, jak dobrze zajęło się przygotowanie wegańskie: puszyste kępy tofu wchłonął soczystą słodycz bulionu o zapachu pomidora i wziął na tę samą delikatną teksturę jajecznych klopsików w wersji wszystkożernej. Olej Annatto i cienkie strzępy shiso i Rau ram dodały bulionowi charakteru.
oprócz darmowego makaronu, który zmienia się co tydzień, Świątynia zapewnia wybór dań wegańskich, które ludzie mogą zabrać do domu w zamian za darowizny, w praktyce, która wydaje się znana każdemu, kto był na kościelnej smażalni ryb lub wypieku.
kiedy pójdziesz, przejdź obok schodów prowadzących do świątyni i udaj się na dziedziniec. Znajdziesz kogoś, kto kruszy świeżą trzcinę cukrową za sok (5$za kufel). Aromaty są sezonowe; mój był kwiatowy i jasny z sokiem z kumkwatu i skórką. Trzcina jest siekana i przepuszczana przez ręcznie wykręcaną prasę. Na Karaibach sok ten stałby się rumem, ale wietnamskim sposobem jest spożywanie go na świeżo.
kuchnia, w której będzie można kupić jedzenie, znajduje się pod świątynią w zamkniętej przestrzeni. Na środku pokoju znajduje się stoisko z jedzeniem: lśniące smażone tofu o Smaku mielonej trawy cytrynowej; styropianowe tace z chow mein; Bao nadziewane grzybami i taro z doskonałym stosunkiem ciasta do napełniania; i bananowiec owinięty liściem banh Bot Loc wypełniony tofu, mieloną marchewką i drewnianym grzybem. Banh bot loc, pierogi wykonane z gotowanej na parze mąki z tapioki, jest podobny do świeżego Har gow i slip-slides w dół języka.
spread zmienia się z tygodnia na tydzień, ale taryfa jest zawsze wegańska i bez dodatku jogurtu, który mniszki robią z mleka krowiego i sprzedają w plastikowych kubeczkach. W menu znajduje się około 15 pikantnych pozycji i pięć deserów, od $1 do $8. Ceny sugerują Minimalne darowizny, ale możesz przekazać więcej, jeśli duch Cię poruszy. (W grze jest dużo plastiku jednorazowego użytku i styropianu, ale można zabrać ze sobą własne pojemniki.)
w jadalni znajdują się wspólne stoły z plastikowymi krzesłami oraz centralny punkt na sztućce i serwetki. Jeśli zdecydujesz się zjeść tutaj, zamiast wziąć wszystko na wynos, wolontariusz załaduje dla Ciebie talerz, cokolwiek wybierzesz. Niektóre stoły są zarezerwowane dla czcicieli, którzy upamiętniają specjalne okazje, ale stoły bez ustawień są dostępne.
sajgonki (1$za dwie), wypełnione drewnianym grzybem, makaronem z fasoli mung, jicamą i suszonymi strzępkami rzodkiewki daikon, są pikantne i nie zawierają tłuszczu. W jakiś sposób smakują tak samo bogate i złożone, jak moja babcia, i są na tyle dobrze przyprawione, aby być doskonałe, nawet bez zwykłego sosu rybnego dip. Twoje zamówienie zostanie schowane do brązowej papierowej torby, smaczne i ciepłe jak garść prażonych kasztanów. Są miłe do skubania podczas przeglądania reszty wyboru.
jeśli masz szczęście, znajdziesz smażoną i dusz w sosie sojowym roladę ze skórki tofu (8 USD) wypełnioną drewnianymi grzybami i pąkami lilii. To potworek wielkości burrito, który ochotnicy Ci pokroją. Uwielbiałem delikatne warstwy tofu, który wchłonął lekko słodki i pięć przypraw o zabarwieniu duszenia płyn i wziął na sprężystej konsystencji cienkiego makaronu pszennego.
składniki są zdrowe i wyraźnie bardzo lokalne: W ostatnie słoneczne popołudnie personel suszył miski i tace pełne jujubów, liści shiso, liści lipy i rozdrobnionych daikon na dziedzińcu. Wokół terenu świątyni można dostrzec rośliny dragonfruit, collards, granaty i drzewa cytrusowe. Jest to kuchnia” roślinna ” wykonana z betonu, z potrawami z roślin, które wchłonęły to samo słońce i tlen, którymi się cieszycie w tym momencie.
binarny stereotyp polityczny liberalnej, hipisowskiej Kalifornijki często zawiera wegetarianizm jako pejoratywny, ale religijny aspekt okazjonalnego jedzenia bez mięsa wydaje się dziwnie odległy od tej rozmowy. W niektórych regionach katolickich powstrzymywanie się od mięsa w piątki jest uważane za akt dobroczynny lub pobożny. Dżini od dawna uważali jedzenie zawierające mięso, ryby lub jaja za jedną z czterech religii maha-vigai, czyli wielkich perwersji. W judaizmie niektórzy opowiadali się za Pro-wegetariańską interpretacją tory i praw koszernych. Połączenie Diet bezmięsnych z moralnością i samodyscypliną ma długą historię.
wegetarianizm tutaj mniej przypomina samodyscyplinę, a bardziej pobłażliwość. Nie jest to moja społeczność czy religia, ale doceniam przypomnienie, że nasze działania mają wpływ na nasze osobiste długi Karmiczne i na cały świat — i że nie żyjemy naprawdę w izolacji.
Soleil Ho jest krytykiem restauracji San Francisco Chronicle. E-mail: [email protected]. Twitter @ hooleil .