zanim przejdziesz do czegokolwiek, o czym wspominam poniżej, powinieneś wiedzieć, że nie jestem nowicjuszem. Nie jestem pewien twojego poziomu sprawności czy historii, ale jak zawsze bądź mądry i nie przesadzaj, bo nie chcesz się zranić. Słuchaj swojego ciała.
to powiedziawszy, mój trener (jestem biegaczem na średnich / długich dystansach) ma nas podnieść 1-2x/tydzień, po ciężkich treningach. Innymi słowy, będziemy robić sprints hill lub powtórzyć 200s / 400s / 800s / whatevers, a następnie będziemy podnosić. Wykonujemy umiarkowane / ciężkie powtórzenia, ale oczywiście nie w naszym 1RM, ponieważ celowo podnosimy, gdy jesteśmy wyczerpani, aby symulować konieczność ” kopania „i” kopania ” pod koniec wyścigu, gdy nasze nogi czują się tak, jakby nic im nie zostało. Robię przede wszystkim lonże, przysiady i różne deadlifty, i tak, jest to wyczerpujące i trudne, ale jest to konieczne do poprawy.
biorąc pod uwagę moje treningi i moje doświadczenie z nimi, polecam podnoszenie i bieganie tego samego dnia i nie, nie sądzę, że cię to zaboli. W rzeczywistości istnieją dowody, które sugerują, że aktywne odzyskiwanie i zwiększony przepływ krwi do obolałych mięśni (tj. mięśnie, które rozdarłeś poprzez ćwiczenia) przyspiesza regenerację. Ważne jest ustalanie priorytetów. Podnoszę po biegu, ponieważ w ten sposób najbardziej korzystam z podnoszenia. Jeśli podnoszenie jest twoim priorytetem, polecam najpierw podnieść (lub może dobrze kompromis, taki jak prowadzenie rozgrzewki na 1 milę, a następnie wykonywanie 30-minutowej sesji cardio po podniesieniu). Chcesz pracować mięśnie w sposób, który zoptymalizuje każde ćwiczenie / ruch, pomagając w ten sposób lepiej osiągnąć swoje cele. Moje cele? Na koniec biegu na 3000 m. Twoje cele? Może osiągną nowy przysiadowy PR, albo zyskają centymetry w twoich udach, czy cokolwiek. Jak wspomniałem powyżej, ważne jest, aby być skupionym i mądrym na tym.