proponowany przez San Francisco budżet 13,7 b nie może być zrównoważony bez Twojego głosu

nadszedł czas, aby zagrać muzykę,
nadszedł czas, aby zapalić światła …

nawet przy jaskrawych sumach dolara, dość epizodyczny proces budżetowy w San Francisco naprawdę może przypominać nieco bardziej profanowaną wersję Muppet Show.

Nie, Rita Moreno ani John Cleese nie wpadają na posiedzenia komisji ani nie wpadają do ratusza o 1 w nocy z pizzą. Chodzi raczej o to, że prawdziwym show jest to, co dzieje się za kulisami i poza publicznym widokiem.

w tym roku tak było od samego początku. Burmistrz przekazał Radzie Nadzorczej budżet wyważony przez przyjęcie odroczonych podwyżek od pracowników miejskich-bez zgody pracowników miejskich.

więc ta propozycja budżetowa wcale nie była wyważona. Nawiązywał do budżetów Agencji Transportu Miejskiego San Francisco, które równoważyły się, przynajmniej na papierze, zakładając szalenie lukratywną sprzedaż Medalionów taksówek.

niezależnie od tego, ruch burmistrza w tym roku był zgrabną sztuczką – „politycznie mądry”, przyznał lider Partii Pracy. Tylko biuro burmistrza może negocjować i ratyfikować umowę z pracą, a burmistrz zręcznie tknął Zarząd z politycznym ciężarem niezbędnym do wymyślenia tych funduszy. To może nie jest dobry rząd, ale to świetna Polityka.

w międzyczasie Urzędowi burmistrza udało się wynegocjować dwuletnie odroczenie podwyżek płac w ramach wstępnego porozumienia ze związkami policji i straży pożarnej.

tak więc, jeśli Zarząd-napędzany przez elementy miasta, które zachęcają do defundowania i metamorfozy organów ścigania-uzna za stosowne odrzucić wstępną umowę o zaoferowaniu policji i strażakom podwyżek, zamiast tego będzie im winien podwyżki teraz, zgodnie z istniejącym kontraktem.

a budżet Rady nie odkłada na to pieniędzy.

więc wygląda na to, że gliny dostają podwyżki. Gorliwi młodzi ludzie pikietujący domy nadzorców i maszerujący ulicami są rozczarowani.

ale rozczarowanie będzie prawie powszechne, jeśli nie pójdzie tak, jak ma nadzieję burmistrz i zarząd w nadchodzących wyborach-osobno i poza zbliżającym się konkursem Prezydenckim.

podwyżki czy nie, budżet miasta ma być podpisany, zapieczętowany i dostarczony do końca miesiąca. Ale bez zgody wyborców na kluczowe listopadowe środki dochodowe, zostanie on wyparty.

Chryste. Tylko nie kolejny Zoom.

mantra J. Wellingtona Wimpy 'ego z kreskówek Popeye’ a: „chętnie zapłaciłbym Ci dziś za hamburgera”, najwyraźniej pochodzi z 1932 roku. Ale niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniają i jest to niezwykle istotne w San Francisco w 2020 roku.

trudno przecenić, jak Wielka byłaby sprawa, gdyby wyborcy w listopadzie odrzucili środki dochodowe, które zakłada rodzący się budżet. Warto zauważyć, że jeśli propozycja F, konsensus „business tax remont” nie powiedzie się, wysadzi natychmiastową dziurę w budżecie 300 milionów dolarów— co doprowadziłoby do zmniejszenia usług, odroczonej konserwacji, zwolnień i innych nieprzyjemnych wyników.

miasto już przywłaszczyło sobie pieniądze z funduszu rezerwowego zaopatrzonego w pieniądze, które miasto zakłada, że staną się dostępne po przejściu rekwizytów. F. Tak, fundusz rezerwowy czerpiący z dolarów, które materializują się tylko wtedy, gdy wyborcy zdadzą miarę dochodów. To ekonomia J. Wellingtona w dość wielkiej skali.

jest to tradycyjnie okres napięty w budżetowaniu, ponieważ burmistrz i zarząd nad pet powoduje dodatki i przejęcia. Zła wola zrodzona tutaj może czasami przenikać do pełnego terytorium pokazu bocznego. Niektórzy z was mogą sobie przypomnieć nadzorcę Chrisa Daly ’ ego w 2007 roku, który zarzucał mu zarzuty, że burmistrz Gavin Newsom był maniakiem kokainy (mniej z was może sobie przypomnieć, że było to spowodowane przesunięciem Newsoma do cięcia funduszy na leczenie narkotykowe — udowadniając, że Odwet jest zawsze nazywany surowszym niż początkowe uderzenie).

jednak w tym roku wszystkie partie-burmistrz, zarząd i praca-są bardzo zachęcane do przedstawienia zjednoczonego frontu i przyjęcia tych środków dochodów.

Wiekszosc podatków od tego glosowania spada na kogos innego niz Przeciętny wyborca-firmy o wysokich dochodach, firmy z wysoko zarabiajacymi prezesami, sprzedajacymi 10 mln Dolarow nieruchomosci itp. A elektorat San Francisco jest sławny. A jednak, z balonową stopą bezrobocia i ciągle rosnącym podziałem między posiadaczami i nie-ma-Cami, okaże się, jak wspaniałomyślni są wyborcy, już w listopadzie.

i nawet jeśli elektorat da miastu wszystko, czego chce, to po dniu wyborów budżet i tak może wyjść poza ramy. Wynika to z faktu, że oprócz przypuszczeń, że miary dochodów przejdą, tegoroczny budżet zależy również od umiarkowanego wzrostu gospodarczego w czasie trwającej pandemii.

to ryzykowny zakład, A ten budżet może być zmieniany w locie – wielokrotnie. Burmistrz ma niezwykłą siłę i swobodę w systemie budżetowania San Francisco i może jednostronnie zdecydować się nie wydawać przydzielonych środków, niezależnie od tego, ilu nadzorców głosowało za ich wydaniem.

możemy zobaczyć wiele z tego, jak 2020 zamienia się w 2021, i możemy zobaczyć, jak Rada reaguje. Z Bożą pomocą unikniemy oskarżeń o zażywanie kokainy. Ale terminy „de-appropriation” i „supplemental” mogą same w sobie wejść w intensywne użycie.

i tak będzie szczególnie, jeśli to nasycone pieniędzmi miasto wyschnie. Co może się zdarzyć.

San Francisco to miasto w dużej części zasilane podatkami od nieruchomości, rozwojem biur i obłożeniem oraz turystyką i hotelami. Co więcej, nasza gospodarka na parterze zależy nie tylko od podróżnych na całym świecie, ale także od codziennych osób dojeżdżających do pracy z hrabstw outer Bay Area i kupujących sałatki, kawy i inne rzeczy.

cóż, nic z tego nie dzieje się w najbliższym czasie. Więc to jest problem.

wszystkie te niegdyś lukratywne źródła dochodów nagle wyparowały wraz z początkiem pandemii. Jak szybko wyzdrowieją, okaże się, ale nie trzeba posiadać kryształowej kuli, aby wiedzieć, że sprawy będą trudne w najbliższej przyszłości.

San Francisco wciąż jest na stolicy, którą zbudowało w dobrych czasach, a miasto siedzi na potężnych rezerwach, które odłożyło. Teraz jest gorzej niż wcześniej, ale jesteśmy lepiej przygotowani niż po wpadce dot-com czy Wielkiej Recesji.

to dobra wiadomość. Ale zła wiadomość dotyczy całej reszty.

trudno sobie wyobrazić, co ma nadejść dla przyszłej gospodarki San Francisco-i związanej z tym kwestii budżetu miasta. Twój skromny narrator rozmawiał z tuzinem dobrze sytuowanych miejskich biznesmenów lub polityków w tej historii. Wszyscy wypowiedzieli coś podobnego do treściwej linii z Clubber Lang w Rocky III:

” Prediction? Ból.”

Wspieraj Misję Lokalną

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.