Dzieciństwo Transcendentalnej Medytacji, spędzone w „cieniu Guru’

Pozdrowienia z Utopia Park

Greetings from Utopia Park

Surviving a Transcendent Childhood

Claire Hoffman

Twarda oprawa, 265 stron |

zakup

Zamknij nakładkę

kup polecaną książkę

Tytuł Greetings from Utopia Park podtytuł Surviving a Transcendent Childhood Autor Claire Hoffman

twój zakup pomaga w programowaniu NPR. Jak?

  • Amazonka
  • Niezależne Księgarnie

autorka Claire Hoffman szacuje, że spędziła co najmniej 2200 godzin swojego życia medytując — ale nie dlatego, że stała się wielbicielką praktyki jako dorosła. Jej matka była wyznawczynią Maharishi Mahesh Yogi, a Hoffman spędziła większość dzieciństwa w społeczności w Fairfield w stanie Iowa, poświęconej medytacji transcendentalnej.

Hoffman, który pisze o swoim niezwykłym wychowaniu w Nowym pamiętniku Greetings from Utopia Park, mówi Dave ’ owi Daviesowi z Fresh Air, że przeprowadzka do utopijnej społeczności z Nowego Jorku w wieku przedszkolnym była sielankowa-przynajmniej na początku. „Te pierwsze lata były całkowicie magiczne” – mówi Hoffman. „Wierzyliśmy, że zmieniamy świat i wszyscy medytowali. … To było takie błogie doświadczenie.”

Maharishi, jogina, której nauki zainspirowały jej matkę, specjalizowała się w” lataniu jogicznym”, praktyce, którą, jak twierdził, obdarzył praktykujących mocą lewitacji. Obciążył matkę Hoffmana i innych wielbicieli tysiącami dolarów za naukę.

ponieważ Latanie jogiczne praktykowane było potajemnie, Hoffman przez lata wierzył, że jej matka potrafi w rzeczywistości latać. Następnie, gdy miała 9 lub 10 lat, uczestniczyła w demonstracji praktyki i została zmiażdżona.

„to był taki zabawny Żabi hop, który robili po drugiej stronie pokoju” – mówi Hoffman. „Dla mnie ten moment oglądania tego rodzaju niezręcznych, brzydkich skoków, w przeciwieństwie do tej niesamowitej lewitacji, którą wyobrażałem sobie jako dziecko, był dla mnie pierwszym momentem zwątpienia.”

Wywiad podkreśla

temat Maharishi Mahesh Yogi i początki ruchu medytacji transcendentalnej (TM)

jego ojciec był, jak sądzę, lokalnym administratorem. Urodził się około 1919 roku. Toczy się dyskusja na temat jego wieku. I poszedł na studia. Studiował fizykę. Uwielbiał nauki ścisłe i matematykę, co widać później w ruchu. … Poszedł zobaczyć się z guru i postanowił rzucić studia i zostać sekretarką tego guru. Guru nazywał się Guru Dev. …

Maharishi Mahesh Yogi, widziany w Londynie w 1961 roku, nauczał medytacji transcendentalnej jako środka do pokoju na świecie. Kiedy Claire Hoffman była dzieckiem, wraz z matką przeniosła się do utopijnej społeczności, którą Maharishi założył w Iowa. Keystone / Getty Images Ukryj podpis

Przełącz podpis

Keystone / Getty Images

Maharishi Mahesh Yogi, widziany w Londynie w 1961 roku, nauczał medytacji transcendentalnej jako środka do pokoju na świecie. Kiedy Claire Hoffman była dzieckiem, wraz z matką przeniosła się do utopijnej społeczności, którą Maharishi założył w Iowa.

Maharishi … nie należał do tego rodzaju kasty religijnej, pochodził z kasty duchownej. Nie miał być mnichem, tylko pracował jako sekretarz. Po śmierci Guru Dev krąży pewna historia, że mieszkał w jaskini przez kilka lat, a on się ujawnił i miał takie objawienie, że chciał nauczyć świat medytacji. To jest w połowie i pod koniec lat 50. medytacja była czymś w rodzaju rzeczy duchowych ludzi, takich jak mnisi, jogini i guru, a jego ideą było przekazanie jej temu, co nazwał „klasą gospodarzy”, i było to swego rodzaju rewolucyjna myśl, że zwykli ludzie w Indiach lub na całym świecie mogą po prostu medytować, a następnie iść do pracy, mieć pracę i mieć rodzinę.

przeprowadzka do Fairfield w stanie Iowa, żeby jej matka mogła pójść na Maharishi International University i zamieszkać w utopijnej społeczności

przez większość mojego życia mieszkaliśmy w Nowym Jorku, więc mój obraz przeprowadzki do Iowa był rodzajem wiejskiego raju, gdzie mieszkalibyśmy na farmie i były tam zwierzęta, ja bym mógł wyjść na zewnątrz i robić co zechcę, czego nie miałem w Nowym Jorku. Wyobrażałam sobie, ponieważ mama powiedziała mi, że przenosimy się do tej społeczności, że wszyscy będą medytować, i to na pewno była ta część naszego życia, ale nie coś, czym dzieliliśmy się z nikim innym. Byłem bardzo podekscytowany, że mam tę społeczność.

dotarliśmy tam w środku zimy, było bardzo zimno, pojechaliśmy do Fairfield i byłem trochę zaskoczony. Było bardzo kiepsko, stare domy, brudny śnieg. Była tam populacja ludzi, którzy byli tam zanim pojawili się medytujący, których nazywaliśmy „mieszczuchami”, a oni nazywali nas „guru” lub „rus”, a oni nie byli dla nas przyjaźni. Nie cieszyli się, że tam jesteśmy. To było coś w rodzaju tych wszystkich miasteczek lub dziwaków z Kalifornii lub wybrzeży, a także grupka Europejczyków, którzy pojawili się w ich mieście. Więc było dużo wrogości.

twórczość Claire Hoffman pojawiła się m.in. w New York Times i Los Angeles Times. Harper Ukryj podpis

Przełącz podpis

Harper

twórczość Claire Hoffman pojawiła się m.in. w New York Times i Los Angeles Times.

Harper

po wysłaniu do szkoły miejskiej, ponieważ jej matka nie mogła sobie pozwolić na wysłanie jej do szkoły Maharishi

mój pierwszy dzień w szkole natychmiast zapytano mnie: „czy twoja mama medytuje?”a ja na to:” tak.”A oni na to:” czy twoja matka lata?”a ja na to:” nie, ale dlatego tu jesteśmy. Chce nauczyć się latać.”Od razu zostałem skategoryzowany jako” Ru”, a na dodatek jadłem bezcukrowe obiady z bajgl, chlebem pszennym, serem śmietankowym i ogórkami. Wszystko, co zrobiłem, było dla nich zupełnie dziwne.

podczas przerwy bawiliśmy się na zewnątrz, a dzieci ze szkoły Maharishi przechodziły obok, a mieszczuchy grzechotały ogrodzeniem i krzyczały: „Guru!”przeklinanie, krzyczenie i szydzenie z nich. Później, kiedy chodziłem do szkoły Maharishi, przechodziłem obok moich byłych przyjaciół, którzy na mnie krzyczeli.

o idei, że medytacja może stworzyć pokój na świecie

duża część życia w Fairfield — aby zrozumieć, dlaczego wszyscy się tam przenieśli i jaka była wizja — była taka, że Maharishi miał teorię, że duże grupy ludzi praktykujących jego zastrzeżoną formę medytacji i jego zaawansowaną formę medytacji, którą nazwał „lataniem jogicznym”, stworzą pokój na świecie. Miał formułę naukową, którą wymyślił, gdzie miał być precyzyjny, pierwiastek kwadratowy jednego procenta populacji – gdyby ta ilość ludzi medytowała, to wypromieniowałby ten rodzaj silnika pokoju, który zmieniłby świat.

więc ludzie, którzy się tam przenieśli, przenieśli się tam, aby razem medytować. Na przełomie lat 70. i 80. zbudowali te dwa gigantyczne, złote budynki w kształcie kopuły. Była kopuła damska i Kopuła męska, a dwa razy dziennie ludzie szli i medytowali razem. W latach 80. i 90. tysiące ludzi medytowało przez około półtorej do dwóch godzin w każdej sesji. To będzie półtorej do dwóch godzin, dwa razy dziennie, czyli trzy do czterech godzin.

o lataniu jogicznym

Wielki przełomowy moment dla ruchu medytacji transcendentalnej nastąpił pod koniec lat 70. Do tego czasu Maharishi naprawdę opowiadał się za tymi 20 minutami prostej medytacji dwa razy dziennie i wprowadził coś, co nazywa się programem TM-Sidhi i” sidhi”, w luźnym tłumaczeniu, oznacza supermoce, więc były wtedy reklamy — nadal można je znaleźć-mówiące o „sile słonia”, albo otrzymywałbyś moce niewidzialności i że możesz latać, możesz lewitować.

zapłacili tysiące dolarów i zrobili te zaawansowane programy TM. Latanie jogiczne jest rdzeniem tego, co praktykowali ludzie, którzy przenieśli się do Fairfield. Mówię, że był schizmatyczny, ponieważ TM był bardzo popularny w latach 70., a potem wprowadza lewitację i traci wielu ludzi.

dlaczego kurs jogicznego latania był tak drogi

kosztował tysiące dolarów, bo Maharishi powiedział, że Amerykanie nie cenią rzeczy, jeśli nie płacą za nie dużo pieniędzy. …

z biegiem czasu mieszkając w Fairfield, coraz więcej było tych wszystkich różnego rodzaju pułapek lub wyznań oświecenia. Wszystkie kosztują. Więc trzeba było mieć specjalny rodzaj pasty, zanim poszliśmy ćwiczyć jogiczne Latanie. pasta kosztowała jakieś 150 dolarów, a latanie jogiczne kosztowało tysiące dolarów na naukę, a odznaka za wejście do kopuły, aby ćwiczyć medytację grupową, kosztowała 100 dolarów miesięcznie. Wszystko kosztuje. Wszystko w naszym życiu, wydawało się, że stało się skomodyfikowane.

kiedy byłem nastolatkiem, istniała specjalna forma medycyny, Maharishi Ayurveda; była specjalna forma architektury, Maharishi sthapatya veda; była Astrologia do naśladowania i zrobienia Wykresów, co było Maharishi jyotish; były specjalne kamienie szlachetne i technologia kamieni szlachetnych, nawet nie wiem, co to jest, ale to było tam.

na temat tego, jaki będzie ten projekt i jaki okazał się

nigdy nie spotkałem Maharishi. Moja matka tak bardzo go kochała i kochała, a ludzie, z którymi dorastałam, rodzice mojego przyjaciela, tak bardzo go kochali. Był dla nich taki ważny. To coś dla mnie znaczy. Dał im te niesamowite doświadczenia, zmienił ich życie. On naprawdę ukształtował moje życie na wiele sposobów.

w trakcie pisania tej książki zmieniła się moja opinia o nim. Myślę, że kiedy po raz pierwszy zacząłem myśleć o napisaniu książki o ruchu TM, byłem młodym dziennikarzem śledczym i pomyślałem, że dowiem się, co się stało z tymi wszystkimi pieniędzmi. Obnażę hipokryzję. Z biegiem czasu i pracy nad tą książką czuję, że jest to o wiele bardziej skomplikowane, ponieważ myślę, że to, co wydarzyło się w Fairfield, sami sobie zrobiliśmy.

Maharishi nigdy tam nie mieszkał . Zawsze był gdzie indziej. To było prawie tak, jakbyśmy istnieli z cieniem Guru. Więc wszystko było skąpane w wiedzy. Chcieliśmy robić wszystko tak, jak powiedział, że powinniśmy to robić i chcieliśmy żyć zgodnie z jego zasadami. Ale nigdy go tam nie było, więc to ta destylacja mocy, która oznaczała wiele jockeyingu i pozycjonowania, i myślę, że stworzyła bardzo pokręconą społeczność na kilka lat. Ale myślę, że to była nasza wina. … Myślę, że pod koniec robienia tej książki czuję, że robimy to sobie i dlaczego to robimy? Myślę, że to bardziej interesujące pytanie niż: „czy był wielkim człowiekiem, czy oszustem?”Kogo to obchodzi? Zależy mi na tym, dlaczego ludzie to robią.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.