Kościół jest nudny, a przynajmniej tak nam mówią niektórzy, którzy próbują diagnozować choroby we współczesnym chrześcijaństwie. Powodem, dla którego więcej ludzi nie chodzi do kościoła jest to, że uważają go za nudny. Powodem, dla którego tak wielu młodych ludzi rezygnuje, jest to, że uważają Kościół za nudny.
tradycyjne nabożeństwa są nudne, więc musimy uczynić je bardziej odpowiednimi, bardziej ekscytującymi. Długie modlitwy są nudne, więc trzeba je wyeliminować. Długie kazania są nudne, więc trzeba je ograniczyć. Kazania powinny przyciągać uwagę ludzi i trzymać je przez piętnaście minut. Kaznodzieja musi szybko wyrazić swoją opinię, inaczej ludzie go złagodzą. W końcu żyjemy w epoce rozrywki, a ludzie, zwłaszcza młodzi, mają krótkie okresy uwagi. Możemy tylko mieć nadzieję zatrzymać ich uwagę na kilka minut. Ludzie potrzebują stałej różnorodności. Nie możemy robić nic przez długi czas, zwłaszcza kazać.
potrzebujemy dużo żywej muzyki, klipów wideo i szybkiego programu, jeśli mamy nadzieję przyciągnąć ludzi i utrzymać ich w kościele. W przeciwnym razie musimy zrezygnować z malejącej frekwencji i straconego pokolenia. Jeśli kościoły nie nadążają za czasami, stają się beznadziejnie Staromodne, zupełnie nieistotne, a w końcu przestarzałe. Czy coś z tego brzmi znajomo?
Czym Jest Nuda?
nuda to stan niezainteresowania do stopnia zmęczenia, ponieważ sytuacja, która nas otacza, jest uważana za nudną lub monotonną. Czy jest możliwe, aby dwie osoby były w tej samej sytuacji, a jedna się nudziła, a druga nie?
pojęcie nudy jest wysoce subiektywne, w zależności od indywidualnych opinii i uczuć. Kiedy mówię o samochodach, oczy mojej żony mają tendencję do połyskiwania. Wygląda na znudzoną. Bardzo stara się wyglądać na zainteresowaną, ale to trudne, bo nie jest. Trudno mi to zrozumieć, ponieważ bardzo interesuję się samochodami.
kiedy moja żona mówi o wyposażeniu domu, farbie i tkaninach, zmagam się z pozostaniem zaangażowanym. Naprawdę chcę podzielić się zainteresowaniami mojej żony i w niewielkim stopniu mi się to udaje, ale przyznaję, że trudno mi uniknąć nudy. Ten temat nie interesuje mnie tak jak Marti.
więc w czym problem? Czy jest rozwiązanie, które sprawi, że temat stanie się bardziej ekscytujący, czy powinienem po prostu zaakceptować fakt, że nigdy nie będzie tak interesować się samochodami jak ja? Mamy wspaniałe małżeństwo, ale nigdy nie podzielimy tego samego poziomu zainteresowania każdym tematem. My też nie powinniśmy. To naprawdę nie jest krytyczne, że Marti lubi świat samochodów, ani ja, projektowanie wnętrz. W porządku jest mieć inne zainteresowania. Stawką nie jest nic znaczącego.
nuda w Kościele
jednak Kościół jest inny, ponieważ w grę wchodzą sprawy wieczne, a nie doczesne. To robi wielką różnicę, czy jestem zainteresowany Bogiem,czy nie. Stawką jest przeznaczenie mojej duszy, nie wspominając o wielu podstawowych kwestiach życia. Ale czy to wina kaznodziei, jeśli mam niski poziom zainteresowania kościołem?
co prawda życiowa prawda może być przedstawiona w nudny sposób, a to nie jest pożądane. Ale głównym problemem jest często z Uczestnikiem, a nie z nabożeństwem. Jeśli moja żona nie jest zainteresowana gadaniem o samochodach, to moja wina? Ta sama rozmowa, która ją nudzi, pobudza kogoś, kto jest entuzjastą samochodów. Jeśli uczestnik Kościoła nie jest zainteresowany „rozmową o Bogu”, czy to wina kaznodziei? Czy powinniśmy ukształtować najważniejszy temat we wszechświecie w odpowiedni materiał do rozrywki?
sposób, w jaki traktujemy temat komunikuje wiele na ten temat, a traktowanie Boga i Biblii tak, jakby były one po prostu innym tematem swobodnej rozrywki, to umniejszanie wielkości Boga i powagi spraw duchowych.
cena za starania o wzbudzenie zainteresowania wśród znudzonych jest zbyt wysoka. Niektóre rzeczy nie mogą być „oszołomione” bez zniekształcenia wiadomości. W tym przypadku sugerowane wyleczenie jest gorsze niż choroba. Czy zapomnieliśmy, że cielesny człowiek nie może przyjąć rzeczy Ducha Bożego, ponieważ są one duchowo rozeznane? Czym powinien być Kościół, jeśli nie”sprawami duchowymi”? Uczynienie kościoła interesującym dla cielesnego umysłu wymaga wyeliminowania rzeczy Ducha Bożego i zastąpienia ich cielesnymi elementami.
Jakie jest rozwiązanie?
w przypadku osób niezmąconych, musimy zaakceptować, że nie będą oni zainteresowani kościołem, dopóki Duch Boży nie stworzy w nich duchowego pragnienia. Rozwiązaniem nie jest zmiana kościoła, aby odwoływać się do ich obecnego poziomu zainteresowania. Rozwiązaniem jest modlić się, aby Bóg zmienił ich serca. Kiedy to zrobi, nie będą już znudzeni kościołem. Zapraszanie ich do kościoła jest dobre, ale z góry wiemy, że jeśli Bóg nie dokona dzieła w ich sercach, prawdopodobnie nie będą kontynuowali.
to nie wina kościoła ani kaznodziei. Taka jest natura nieodrodzonej osoby, która nie interesuje się sprawami duchowymi. Świnie nie lubią jeść trawy, a owce nie dbają o świnie i tak już jest. Mają dwie różne Natury i tylko Bóg może zmienić naturę. Zmiana kościoła na świnie zamiast owiec jest zarówno Głupotą, jak i kolosalną pomyłką.
w przypadku naszych dzieci sytuacja jest taka sama. Wiemy, że kiedy staną się nastolatkami, prawdopodobnie nie będą podekscytowani kościołem, dopóki Bóg nie da im nowego serca. Będą się nudzić? W pełni bym się tego spodziewał. Jeśli tak nie jest, to albo dlatego, że zostali odrodzeni i obdarzeni apetytem na duchową prawdę, albo dlatego, że zmieniliśmy styl służby, a ich cielesna natura cieszy się rozrywką.
jest jednak jedna ważna różnica między niezachwianą Wspólnotą a dziećmi członków Kościoła. Dzieci można nauczyć siedzieć spokojnie, słuchać, szanować Słowo Boże, uczyć się i zapamiętywać Biblię. To kwestia treningu. Rodzice mogą szkolić ich do uczęszczania z zyskiem w ten sam sposób, w jaki szkolimy nasze dzieci do szkoły. Nauka, Praca domowa, zapamiętywanie i samodyscyplina nie przychodzą naturalnie, ale szkolenie rodziców, w tym pozytywne nastawienie do szkoły, odpowiednie zachęty, a gdy jest to konieczne, odpowiednie kary mogą prowadzić nasze dzieci przez Niespokojne wody szkolnej nudy i zapewnić, że skorzystają ze swojego szkolnego doświadczenia. Wierzymy, że szkoła jest ważna, więc ciężko pracujemy, aby utrzymać ich zaangażowanie tak długo, jak to możliwe.
co jest ważniejsze od szkolenia naszych dzieci do pobożności? Nie możemy dać im nowych serc, ale możemy dyscyplinować ich ku pobożności, modląc się o Boga, aby zmienić ich serca. Czy kiedykolwiek będą narzekać na nudę? Prawdopodobnie. Czy powinniśmy winić to za Kościół i pozwolić im wybrać bardziej rozrywkowy Kościół, tylko po to, aby ich uszczęśliwić i utrzymać w nim udział? Nie, jeśli jesteśmy mądrzy. Nie potrzebują zmiękczonego, rozrywkowego podejścia. Potrzebują poważnego kultu wraz z solidnym nauczaniem biblijnym. Może im się to nie podoba, ale dobrze im to zrobi.
wiemy, że wiara przychodzi przez słuchanie Słowa Bożego, i to jest coś, z czym nie odważymy się żartować. Dlatego nie możemy zmieniać środków, które Bóg wyznaczył, aby wskrzesić umarłych. Zmiana kościoła, tak aby duchowo umarli ludzie go lubią, okradają ich z jedynej rzeczy, która może zmienić ich serca. Nawrócenie jest dziełem Bożego Ducha i musimy użyć środków, które Bóg wyznaczył, ponieważ cierpliwie oczekujemy, że zmieni serca. „Mimo to, Panie, bo tak to się wydaje dobre w oczach twoich.”