Coco świętuje meksykańską tradycję Dia de los Muertos( Dzień Zmarłych), festiwalu, podczas którego wszyscy przodkowie są wspominani. Miguel (głos Anthony Gonzalez) jest młodym meksykańskim chłopcem, który marzy o zostaniu muzykiem. Jego bohaterem jest Ernesto De la Cruz (Benjamin Bratt), muzyk, który zginął w wypadku na scenie. Mama Coco (Ana Ofelia Murguía) to prababka Miguela, która mieszka z nim, jego rodzicami i babcią lub Abuelitą (Renee Victor). Ojciec Coco, Hector (Gael García Bernal), był muzykiem, który opuścił Coco i jej matkę, Imeldę (Alanna Ulbech), aby kontynuować karierę. Hector nigdy nie wrócił, więc Imelda założyła firmę Szewską, która od tego czasu jest w rodzinie. Ale muzyka została zakazana w gospodarstwie domowym, a Abuelita rygorystycznie egzekwuje ten zakaz.
Abuelita jest bardzo zła, gdy odkrywa, że Miguel stworzył własną gitarę i zamierza wziąć udział w konkursie talentów. Rozbija gitarę, a Miguel ucieka do grobowca De La Cruza. Wewnątrz grobowca Miguel w jakiś sposób przechodzi do krainy umarłych, gdzie nie jest ani całkiem żywy, ani całkiem martwy. Tam poznaje swoich przodków i poznaje prawdziwą historię tego, co stało się z jego pra-pra-dziadkiem Hectorem. Odkrywa, że Ziemia umarłych nie różni się zbytnio od Ziemi żywych, z bogatymi i sławnymi żyjącymi (lub umarłymi) wśród biednych i zapomnianych. Miguel poznaje również swojego bohatera i dowiaduje się, że nie wszystko jest takie, jak mu się wydawało.