kiedyś największym dylematem surferów z Cape Cod było to, jak utrzymać w tajemnicy ich nagrodę za barreling beachbreaks. Stosunkowo łagodny dla problemu, z którym mają teraz do czynienia. We wrześniu ubiegłego roku, Massachusetts został rozpatrzony jego pierwszy śmiertelny rekin od 83 lat, kiedy 26-letni student, Arthur Medici, został zabity przez wielkiego białego podczas bodyboarding off Newcomb Hollow Beach w Wellfleet. Pomiędzy tym tragicznym dniem a niedawnym wzrostem liczby obserwacji żarłacza białego w pobliżu Cape Cod, czujność, jeśli nie strach, przyćmiła stok sezonu huraganów, który zwykle krąży w tutejszej społeczności surferów.
samotny czający się na plaży Nauset. Foto: Trevor Murphy
„huragan Joaquin swell, Październik 2015, był ostatnim, kiedy strzelałem tutaj w ciepłej wodzie”, przyznaje wieloletni lokalny fotograf surf Luke Simpson. „Zdecydowałem, że nadal warto być w wodzie, aby surfować, ale Fotografia wodna nie była warta ryzyka w porze roku, kiedy obserwujemy największą aktywność rekinów. Na szczęście przytłaczająca większość dobrego surfowania tutaj dzieje się w temperaturach wody, że białe rekiny nie wydają się cieszyć . Ale są ludzie, którzy już tu nie surfują, ludzie, którzy w ogóle nie zmienili swoich nawyków surfingowych i wszystko pomiędzy. Wygląda na to, że dużo więcej osób jeździ na Supach, które ograniczają ekspozycję na wodę, a niektórzy używają nawet elektronicznych odstraszaczy, takich jak tarcze rekinów.”
Zobacz: Prognoza regionalna Cape Cod
„dla wielu z nas jednak stosunek do surfowania tutaj zmienił się na długo przed zeszłorocznymi tragicznymi wydarzeniami”, kontynuuje Simpson. „Zobaczenie 600-funtowej foki na przegranej końcówce drapieżnictwa w ulubionym piaskownicy jest przerażające i w tym momencie jest to coś, czego prawie wszyscy nasi lokalni surferowie byli świadkami. Być może potrzeba było ludzkiej śmierci, aby zwrócić uwagę krajowych mediów, ale z tego rodzaju scenami łańcucha pokarmowego Discovery Channel rozgrywającymi się w prawdziwym życiu, lokalna społeczność surfingowa zwraca uwagę od kilku lat.”
” podczas gdy rekiny zawsze były częścią wód w pobliżu środowiska morskiego Cape Cod, naukowcy zauważyli, że ich liczba rośnie na przestrzeni lat ” – poinformowała CNN. „Żarłacze białe zostały uznane za gatunek chroniony na wodach federalnych od 1997 roku, a Massachusetts określił je jako gatunek chroniony na wodach stanowych od 2005 roku. Połącz chroniony status rekinów z rosnącą populacją fok i było tylko kwestią czasu, zanim ich liczba wzrośnie.”
złowieszczy trup w Wellfleet. Zdjęcie: Trevor Murphy
tego lata odnotowano ponad 30 wielkich białych w ciągu jednego tygodnia na wodach Atlantyku wzdłuż Przylądka zewnętrznego i Dolnego, a także w Zatoce Cape Cod aż do Wellfleet Harbor. Naukowcy oznaczyli 12 w pobliżu samej zatoki Cape Cod, zgodnie z danymi z aplikacji Atlantic White Shark Conservancy, Sharktivity, która została opracowana we współpracy z Massachusetts Division of Marine Fisheries,Cape Cod National Seashore i urzędnikami z Cape Cod i South Shore towns, aby zwiększyć świadomość obecności tych stworzeń u wybrzeży. A gdy zbliżamy się do klimatycznego szczytu sezonu huraganów, z nieuniknionym wzrostem ruchu surferów, ratownicy nie będą się wygłupiać.
„ludzie nie są już niedowierzani do potencjalnego zagrożenia” – powiedział Anthony Pike, szef straży pożarnej w Orleanie. „Obserwujemy zmiany kulturowe Na Cape Cod, aby edukować społeczeństwo, trzymać się blisko brzegu i pływać odpowiedzialnie. Problem ten nasilił się w ciągu ostatniej dekady. W tym roku mamy agresywną postawę.”
Orlean nosi ponure rozróżnienie stając się jednym z pierwszych miast w Stanach Zjednoczonych, aby zainstalować poważne krwawienia zestawy beachside (zawierające opaskę uciskową, ochronę oczu, rękawice i opatrunki urazowe), skrzynki alarmowe w bardziej odległych miejscach, które mają ograniczone lub brak usług komórkowych, takich jak Nauset Light Beach, a także odważne, jeśli nie niepokojące oznakowanie, ulepszone protokoły bezpieczeństwa i nowe wieże komunikacyjne.
poza tym idealne warunki w Orleanie. Zdjęcie: Trevor Murphy
„było wiele pozytywnych zmian, które pojawiły się po zeszłego lata,” Simpson kontynuuje. „Wielu z nas wzięło udział w zajęciach o nazwie „Stop the Bleed”, gdzie nauczysz się kontrolować krwawienia zagrażające życiu. Jedną z rzeczy, których nas nauczyli, było to, że smycz surfingowa nie jest skuteczną opaską uciskową, ponieważ nie można jej wystarczająco mocno zacisnąć. Teraz wszystkie plaże mają dostępne zestawy kontroli krwawienia, nawet gdy ratownicy są po służbie. A ratownicy zakupili nowy sprzęt i otrzymali dodatkowe szkolenie od państwowych naukowców, którzy próbują zrozumieć więcej o lokalnych zachowaniach rekinów.”
potem jest kruchość wartości nieruchomości do przemyślenia, a sezonowa branża turystyczna wymaga od właścicieli firm zarabiania pieniędzy w trzy miesiące. „Na Przylądku zawsze były rekiny, ale w ciągu ostatnich kilku lat sytuacja gwałtownie się nasiliła, stając się prawdziwym problemem” – mówi Robbie Goodwin, najbardziej obiecujący młody surfer z Massachusetts. „To nie tylko zła rzecz dla lokalnej społeczności surfingowej. Jest to złe dla letniej turystyki, lokalnych firm i całego widoku samego Przylądka.”
badania i rekonesans w Cape Cod. Foto: Trevor Murphy
„problem rekinów dotykający Cape Cod naprawdę trafia do domu na kilku różnych poziomach”, zgadza się lokalny fotograf surfingowy Trevor Murphy. „Oczywiście pływanie z moim aparatem i surfowanie z tymi gigantycznymi drapieżnikami z wierzchołków ma swoje wady: strach, śmierć i całe myślenie o braku kontroli. Ważniejsze od utrudnionego wypoczynku jest jednak to, że Cape Cod jest głównym celem turystycznym. Horror rozgrywający się na żywo podczas letniej imprezy na plaży nie idzie zbyt dobrze z przeciętnym turystą. Zamknięte plaże i skrócone wakacje zaczynają odbijać się na lokalnej gospodarce. Tylko czas pokaże jak długo.”
” to dla nas nowy numer ” – kończy Simpson. „Piętnaście lat temu rekiny były ostatnią rzeczą, którą surfer mógłby się martwić. Jednak z każdym sezonem wzrasta aktywność rekinów. W pewnym momencie to się wyrówna i to będzie nasza nowa normalność. Miejmy nadzieję, że do tego czasu naukowcy lepiej zrozumieją zachowanie lokalnej populacji rekinów. Wszyscy będziemy musieli ocenić ryzyko i podjąć decyzje w oparciu o to, co nam osobiście odpowiada.”